|
11.05.2012, 01:57 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Białoruś 2012 - "Czas jak rzeka"
Mało mówi się o Białorusi, a wszystko to jakieś takie w otoczce tajemniczości. Niby blisko a daleko. Niby to, niby tamto...
W poszukiwaniu informacji na forach motocyklowych, okazało się, że najwięcej pisali ci, co słyszeli od kolegi kolegi. I nie chodziło mi o rozwianie lęków przed jazdą, ale o pomocne, rzetelne informacje, niezbędne w przygotowaniach . Najjaśniejszym światełkiem w białoruskim tunelu była ostatnia relacja Lewara, która zaostrzyła nasz apetyt. W wieczór sylwestrowy, z Urszulą, Mirkiem i Asią wspominaliśmy miniony, motocyklowy rok i planowaliśmy nowy. Chyba nadszedł czas na Białoruś, bo byliśmy wyjątkowo zgodni. A majówka w tym roku zapowiadała się długa... W 2007r byliśmy z Asią na Białorusi dwa dni, wracając z Rosji. Tranzyt nie pozwalał na jazdę "bokami", a widok z głównych dróg jest mdły i mało rzeczywisty. Pozostał powracający niedosyt. Nasz planowany wyjazd robił się coraz bardziej wielowątkowy. Doszukiwaliśmy ludzi, fakty i miejsca z minionych lat wielkiej świetności Rzeczypospolitej a jednocześnie docierały do nas informacje o zamykanych Domach Polskich, gospodarce Łukaszenki, czy na miesiąc przed majówką demonstracyjnym opuszczeniem placówek przez wszystkich europejskich dyplomatów. Stwierdziliśmy, że to wszystko nas nie dotyczy i ze spokojem złożyliśmy wnioski wizowe. Piątą osobą w ekipie był Włodek na Hondzie CBF. Bialorus 159.jpg Był też kolejny człowiek łączący całą ekipę- Czesław Niemen. Nasza wycieczka miała upływać w rytm "Czas jak rzeka": http://youtu.be/TFrd_l7NMTY Jego muzyka towarzyszy mi od dzieciństwa, a od jakiegoś czasu z większą pasją zagłębiam się w meandry jego życia i twórczości. Pojawiła się w mojej głowie teza związana z pseudonimem, a później nazwiskiem- Niemen. Teza nowa, znacznie odmienna od tej znanej w świecie niemenologów. Nadszedł czas zebrać dowody i zweryfikować niektóre fakty. Wizy zamierzałem załatwić samemu, ale po jednym telefonie do Ambasady Białorusi w Warszawie zdecydowałem się na dobrego pośrednika: rosyjski WARMOS z placu Trzech Krzyży w Warszawie- byli najbardziej rzeczowi ze wszystkich, do których dzwoniłem. Po naszej stronie jedno zdjęcie, wniosek, podpisane upoważnienie na procedury, rozpisany dzienny plan wycieczki i obietnica zapłaty 300zł za całość, czyli wizę turystyczną do 10dni z jednokrotnym przekroczaniem granicy, z ubezpieczeniem i co najważniejsze, bez obowiązku jakiejkolwiek registracji- jeździsz gdzie chcesz, nigdzie nic nie stemplujesz. Po odliczeniu stałych kosztów konsularnych, ubezpieczenia i wałczera wychodzi 70zł ich prowizji. Koszt wizy zwrócił się po 5 tankowaniu. Obraz 053.jpg Obraz 052.jpg Obraz 054.jpg Wyjeżdżamy w sobotę rano drogami na Międzyrzec Podlaski. Obraz 055.jpg Za Białą Podlaską, w klimatycznej karczmie, pyszną solianką wprowadzamy się we wschodnie klimaty i za pól godzinki dojeżdżamy do Terespola. Przez ostatnie kilkanaście km mijamy kolejkę ciężarówek i zatrzymuje nas dopiero szlaban na Moście Warszawskim. Ludzie czekają już kilka godzin, nikogo w budce nie ma.. Łapiemy pierwszego języka: jak jest, gdzie pojechać, co zobaczyć, jaka wódka wkusnaja, dostajemy nr tel.do znajomych gospodarstw agroturystycznych na północy i takie tam kolejkowe rozhawory. Najpierw pojawił się pies pogranicznika, obwąchał nas, popatrzył głęboko w oczy, leniwym wzrokiem spojrzał na szlaban i pokazał, jak go ominąć. Pogranicznik nie śmiał protestować. I już za chwilę, pomiędzy dwoma sznurami samochodów minęliśmy most. Obraz 062.jpg Obraz 063.jpg Obraz 060.jpg Bialorus 002.jpg Od Białorusinów dostaliśmy karteczki z nr rej. motocykli i dojechaliśmy do kolejnego STOP, przed wjazdem na ich stronę. Zagadnięty oficer, na pytanie- czy można podjechać bokiem?- uśmiechnął się i pokazał, gdzie będzie najszybciej. Teraz wystarczyło wytrzymać na sobie badawczy wzrok posterunkowych i celników w stylu: "a wy tu co!?" i po chwili już tłumaczyli nam, jak i co wypełnić. W międzyczasie rozmowy "skąd, dokąd". Wremiennyj wwoz na maszinu" można wypełnić samemu, albo za 10tys BYR wypełnią przy okienku. Przy okazji, wymieniamy 300zł na 699 000 BYR i to nasza jedyna wymiana na tym wyjeździe. Kiedy zebraliśmy ostatnią z trzech pieczątek, bez jakiejkolwiek kontroli ruszyliśmy do Brześcia. Obraz 065.jpg Samo miasto zapewne ciekawe, ale trochę zgrzaliśmy się na granicy i decydujemy na troszku wiatru we włosy. Do Brześcia niedaleko, jeszcze tu kiedyś wrócimy. Obraz 066.jpg Lecimy za tym bocianem. Kierunek Kamieniuki! Obraz 067.jpg Ostatnio edytowane przez ATomek : 19.03.2013 o 18:36 Powód: uzupełnienie zdjęć |
11.05.2012, 09:19 | #2 |
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Ciechanów
Posty: 1,678
Motocykl: 2x RD04, SHL gazela, ES250, TS250, Motorynka Pony, 126pEI i Ursus 4011 :)
Przebieg: rosnie
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 2 godz 1 min 44 s
|
Masz Ty ten dar do pisania ATomku
__________________
AFRICA TWIN FOREVER!!!! |
11.05.2012, 13:18 | #4 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Za radą kolejkowiczów jedziemy zobaczyć kawałek białowieskiej puszczy.
Obraz 069.jpg Obraz 071.jpg Obraz 075.jpg Jej sercem są Kamieniuki. Podobno tu żyje Dziadek Mróz ze swoją Staruchą- Zimą. Podobno opiekuje się nimi ich piękna wnuczka- Śnieżynka. Podobno, bo teraz była słoneczna pogoda i ich nie spotkaliśmy. Obraz 073.jpg Obraz 074.jpg Obraz 077.jpg Spotkaliśmy za to Lejdiskę na małej Yamaszce. Agnieszka przyjechała z UA, ze Lwowa. Okazuje się, że mamy tam wspólnych znajomych (pozdrawiamy!). W Kamieniukach było dobre miejsce na nocleg, ale słońce stało jeszcze wysoko. A i Agnieszka chciała jeszcze wieczorem dojechać na zlot motocyklowy koło Grodna, więc trochę ją podholowaliśmy do najbliższego skrótu a sami zahaczyliśmy o Kamieniec, zobaczyć słynną Białą Wieżę, od której podobno wzięła nazwę Puszcza Białowieska. Obraz 078.jpg |
11.05.2012, 15:40 | #5 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Obecny Kamieniec, to XIIIw Kamieniec Litewski, ważne strategicznie miejsce przy trasie z Krakowa do Wilna. Miejsce odwiecznych sporów Jagiełły z Witoldem.
Bialorus 009.jpg Obraz 086.jpg Cerkiew Szymona Słupnika Obraz 087.jpg Obraz 088.jpg Obraz 083.jpg Bialorus 008.jpg Obraz 089.jpg Tak na swoim szkicu, przedstawia romańską Białą Wieżę XIXw dokumentalista Napoleon Orda. Obraz 092.jpg Obraz 093.jpg Obraz 094.jpg Obraz 095.jpg Sama wieża była białą tylko przez 30lat, kiedy to w 1960 miejscowy sekretarz partii kazał ją pomalować na biało, wraz z wielkim napisem "Chwała KPZR" Skąd więc nazwa puszczy? Drzewiej była nazywana Białowiesko- Kamieniecką, póżniej Bielsko- Białowieską i wreszcie Białowieską- od dworku myśliwskiego polskich królów w Białowieży. W ferworze zwiedzania, zatrzymywaliśmy się do zdjęć, łaziliśmy, tu podjechaliśmy, tam podjechaliśmy, tu pod zakaz, tam po ciągłej a za nami cywilna osobówka z mundurowymi w środku. Towarzyszyli nam od wjazdu do miasta, ale dopiero przechodząc obok zobaczyłem mundurki i na szczęście uśmiechniętych panów. Ot przygoda! Dzida szuterkiem! Szukamy noclegu. Obraz 097.jpg |
12.05.2012, 10:50 | #6 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 191
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 dni 15 godz 37 min 3 s
|
Cześć ziom!
Zdrowa ekipa wybrała się na kresy wschodnie, nasze miasteczko kwitnie w solidną ekipę motocyklową i robi się nas coraz więcej Oprócz mocnego składu rowerowego coraz więcej 2oo z silnikiem, az miło Pozdrawiam, do zobaczenia gdzieś w koleinach w krystyńskich lasach! |
12.05.2012, 11:05 | #7 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Dzięki Atomku za tę wycieczkę! I garść informacji organizacyjnych (wizy). A teraz z chęcią z Wami jadę czytając co tam ciekawego jest, bo bardzo mnie ten rejon pociąga!
|
12.05.2012, 21:34 | #8 |
Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Nowa Wieś k/Pruszkowa
Posty: 11
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 dzień 1 min 16 s
|
Atomek, a gdzie ciąg dalszy? Przecież byliśmy tam caly tydzień! Czekam z niecierpliwością na kolejne cześci relacji - moja będzie później...
|
12.05.2012, 21:56 | #9 |
Gratulacje wyprawy
Dawaj dalej bom ciekaw jak się rozwinie |
|
13.05.2012, 02:23 | #10 | |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,637
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 46 min 43 s
|
Cytat:
Badam grunt, na co jest zapotrzebowanie: możemy od cerkwy do kościoła lub odwrotnie możemy o gospodarce- śladami kołchozów i nawozów możemy odkryć wieka (wieki) historii- wy Lachy, my Krywicze a jak to nie chwyci, zawsze możemy wrócić do Kamieniuk i rozwinąć wątek atrakcyjnej "wnuczki" Dziadka Mroza i co razem robią latem i jak jest im przy tym bardzo gorąco . Dziękuję czytającym za słowa otuchy! Piszę na zachętę, bo przeżyliśmy tam tydzień pełnego luzu. Miło Situ, że tu zajrzałeś. Choć będę się bardzo starał, będzie trudno zrobić mi z tego wyjazdu AVANTUR Rider. Ot, parę dni trzymania się kierownicy i parę noclegów na wonnym łonie natury. Co do tej Krystyny, to warto pojeździć po jej krzakach i koleinach. Choćby całą gromadą Zanim znajdziemy naszą pierwszą miejscówkę na nocleg, będziemy tym szutrem dłuuugo jechać . A dzień bez tankowania, to dzień stracony! Parę słów o tankowaniu, które na Białorusi nie jest takie proste. Zwłaszcza pierwszego dnia. Choć nie tankowaliśmy z plastikowych butelek przy drodze, ani benzyny nie nalewał nam wiadrem lokels z papierosem w ustach a stacje są bardzo podobne do naszych, to panują tu zgoła inne zwyczaje. I dotyczą one całej Białorusi, bez znaczenia, czy centrum, czy rubieży, tego, czy stacja mała, czy duża, czy białoruska, czy tylko ruska Po pierwsze: zawsze najpierw płacisz! Na Ukrainie podobnie, choć tam jest jeszcze wersja "do pełna" i wtedy płacimy później. Tutaj nikogo nie przekonują żadne prośby, czy sugestie. Płacisz- lejesz. Ceny paliw w całym kraju są wszędzie identyczne! Wyjątek stanowią stacje ruskie, gdzie cena jest wyższa i też taka sama w każdym zakątku. Na wielu, zwłaszcza małych stacjach jest tylko 92'. Afryka na tym idzie, więc jak to Mirek mawiał: "po co przepłacać?" Normą na naszym wyjeździe było szukanie stacji a nawet czekanie na paliwo. Obraz 630.jpg Za to sposób zapłaty powala: -możesz kartą, w specjalnym automacie, bez wchodzenia do kasy- wkładasz kartę, wybierasz kwotę, wybierasz dystrybutor, lejesz, odjeżdżasz -możesz kartą w kasie- zatwierdzasz kwotę, lejesz, wracasz do kasy po kwitek, odjeżdżasz -możesz za pieniądze białoruskie, ruskie ruble, dolary, euro- jak wiesz, ile wejdzie, płacisz, lejesz jak nie - zostawiasz kasę "z górką" i po nalaniu odbierasz resztę, choć zwykle jest ona wydawana tylko w rublach białoruskich, ze względu na brak miełoczi. Tankowanie Afryki to zwykle 20l za16-18 USD lub 13600 BYR Wspomnę jeszcze o czystych toaletach, czy możliwościach zakupu najpotrzebniejszych w drodze rzeczy, takich, jak np gorzałka. Obraz 725.jpg Obraz 724.jpg Obraz 726.jpg Obraz 723.jpg |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 |
"Zakazane" Bieszczady 2012 | Arkadius | Polska | 12 | 19.01.2013 23:30 |
Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |
"Oranżada"dla przyszłego "zdrajcy". | MOTOMYSZA | Wszystko dla Afrykańczyka | 7 | 29.10.2012 20:21 |