|
21.08.2012, 01:19 | #1 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: RZ/RBR
Posty: 362
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 16 godz 36 min 5 s
|
"Zakazane" Bieszczady 2012
Zakazane Bieszczady
Witam. Postanowiłem zdać małą relacje z wypadu w bieszczady A dlaczego zakazane? Bo najcześciej widzi sie ten oto irytujący znak: zakaz.png Wyjazd był dwu dniowy z żoną i na szosowych oponach. Dojazd do Sanoka był w miare szybki bo szkoda czasu. Ale juz w Sanoku polecam droge biegnącą koło skansenu (ul gajowa) 2.jpg z pięknym widokiem 10.jpg Niestety nie było czasu na dłuższe plątanie i zwiedzanie okolicy a nie daleko jest punkt widokowy. Ale za to jest teraz okazja wyskoczyć gdzieś po pracy Wypadamy w Lisznej i skrecam w lewo z nadzieją że dojade do Wujskiego. Niestety spotykam mój ulubiony znak 13.jpg Nie szukamy innej drogi i zawracamy w strone Sanok a potem na Załuż i ruiny zamku. 20.jpg 24.jpg 23.jpg Dalej warto odwiedzić w Bezmiechowej Akademicki Ośrodek Szybowcowy, super widoki. Szkoda, że pogoda nie dopisywała i widoczność dość kiepska była. 50.jpg 60.jpg Kierunek Olszanica i mamy pierwszą przeprawe przez rzeke 81.jpg 84.jpg 86.jpg dalej przez Ropienke do Wojtkówki 94.jpg Do Krościenka tylko po czarnym a potem skręt na Stebnik i juz cos lepiej od drugiej strony nie mozna wjechać na tą droge, zakaz-a jak by innaczej 105.jpg 108.jpg 110.jpg 113.jpg i w ten sposób znaleźliśmy sie w Bandrowie Narodowym, podobno jest tam najstarsza zabudowa z Bieszczadach ale chyba dostali dofinansowanie z uni na remont wsi 121.jpg 122.jpg koniec wsi i koniec czarnego 124.jpg 131.jpg gdzie na końcu jest wypasss... 138.jpg i bez tego by sie nie obeszło.... 129.jpg Dalej do Moczar z nadzieją na dojechanie do głównej i tu rozczarowanie ... 143.jpg 150.jpg 147.jpg 149.jpg Gdyby była jakaś pomocna duszyczka na bo bym sie pokusił na jazde dalej. A tak to chmury wisiały i czekały kiedy tylko wjadę na jakieś błotko żebym się utopił i żona mnie dobiła Nawrotka i lecimy główną do Czarnej, 153.jpg I dalej na Ustrzyki Górne, po drodze zatrzymujemy sie w punkcie widokowym za Chodakiem 158.jpg Przed Lutowiskami chcemy skrócić sobie szutrem ale oczywiście kończy sie na zakazie Zaczyna padać wiec lecimy główną do Ustrzyk Górnych a następnie w strone Cisnej i odbijamy na Polanki, Terke i do Górzanki gdzie mamy nocleg. A po drodze piękne widoki 174.jpg 176.jpg 181.jpg 182.jpg 183.jpg 190.jpg Zostawiamy bagaże i lecimy nad zalew soliński 200.jpg 221.jpg Kolacja w Domie nad Rozlewiskiem, polecam 225.jpg A na koniec jeszcze mały off obok noclegu 226.jpg 233.jpg 230.jpg i na tym kończy sie dzien pierwszy... 236.jpg |
21.08.2012, 09:07 | #3 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,684
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Online: 2 miesiące 2 tygodni 4 dni 3 godz 13 min 0
|
Byliśmy też z żoną i ta sama historia, ale i tak warto jechać. Pisz dalej
|
21.08.2012, 10:30 | #4 |
wolny strzelec
|
Fajne miejsce na "rozgrzewke" przedsezonowa.W ogole jest mnostwo fajnych miejsc w Polsce na Off.Sam sie zreszta musze przyznac ze czesciej wyjezdzam na urlop za granice-i dlatego nie znam w sumie "swojego podworka".
Co do znakow-to troche dziwne ze zamykaja to co przejezdne,a przejechac mozna tam gdzie niby zamkniete. Mam najelpszy przyklad u siebie w lubuskiem.Niektorych drog to nawet na mapie nie ma,a o dziwo nie ma zakazu wjazdu. Pozdrawiam
__________________
Bo do niektorych rzeczy trzeba dorosnac,a do innych jest sie juz po prostu za starym. |
21.08.2012, 10:48 | #5 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Białystok
Posty: 1,448
Motocykl: Honda Africa Single
Online: 3 miesiące 3 dni 10 godz 19 min 9 s
|
Ostatnio jak chodziłem po Bieszczadach to gość pracujący w lesie powiedział mi, że te znaki zakazu to są dla miejscowych, bo kradną drzewo i sprzęt, a turystów nikt się nie czepia i śmiało można jechać. Chodziło o szutrówkę w okolicach Rabego. Zastanawiam się ile w tym prawdy.
|
21.08.2012, 15:57 | #6 | |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: RZ/RBR
Posty: 362
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 16 godz 36 min 5 s
|
Cytat:
Druga część jest trasy była z większą ilością lekkiego offa i tu niektórzy zapłaczą, ci co nie byli z tym rejonie a więcej napisze wieczorem. |
|
21.08.2012, 16:17 | #7 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Wrocław
Posty: 194
Motocykl: RD07a
Przebieg: 59000
Online: 6 dni 17 godz 6 min 23 s
|
ja też w Bieszczadach pojechałem kilkakrotnie drogą z zakazem. Nie dotyczyło to Parku Krajobrazowego Doliny Sanu czy BPN. Raz świadomie a kilka razy nieświadomie - szlaban i zakaz na końcu drogi (przy wyjeździe do "cywilizacji"). Minąłem kilkakrotnie służby leśne i nic. Gość nawet chciał kraza przestawić, bo pakowali drewno z pobocza i sądził, że się nie zmieszczę boczkiem. Jednak dałem radę. Generalnie nikt mnie nie pogonił.
|
21.08.2012, 17:54 | #8 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
Online: 4 miesiące 1 dzień 20 godz 3 min 26 s
|
Noo, to teraz jak gumy żeś dociorał pewnie, to te ode mnie będą jak w sam raz
Bieszczady, mój kierunek na przyszły sezon Dawaj więcej |
22.08.2012, 01:11 | #9 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: RZ/RBR
Posty: 362
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 16 godz 36 min 5 s
|
Zapomniałem tylko dodać na początku ze fotografem jest moja żona
Więc ciąg dalszy naszego weekendu przebiegał tak Pobudka o 7 żeby dnia nie tracić. Dzień przywitał nas dość rześko a burek z budy coś nie wyraźną miał minę dodam, że bardzo przyjazna psina i nie mam pojęcia dlaczego trzymany na łańcuchu wyglądał jak by chciał się z nami zabrać 246.jpg Jedziemy na msze w Gwoźnicy do pięknego starego kościółka 249.jpg za którym rośnie podobno starszy brat "bartka" (tak twierdziła właścicielka agroturystylki) 248.jpg Po powrocie po bagaże miałem wrażenie, że burek sie obraził 243.jpg Zabieramy co nasze i co się jeszcze zmieści i uciekamy Jedziemy zobaczyć widoki na zalew soliński z drogi do hotelu Jawor. Jednak w połowie drogi do Polańczyka zauważamy drogę w lewo, kierunek i już jesteśmy w raju 262.jpg 271.jpg 273.jpg Piękna droga dość długa ale na końcu "rondo" i z powrotem wracamy tą drogą, odbijam na pagórek śladami ciągników czy samochodów to tylko gajowy wie co tam jeździ i warto było poniżej widoki 275.jpg 278.jpg 289.jpg Dobra jedziemy dalej bo to nie to miejsce docelowe i daleko nie ujechaliśmy, w Polańczyku tabliczka punkt widokowy jak tu nie zajrzeć... 292.jpg Potem objeżdżamy zaporę od dołu i dalej to już serpentyny na Jawor z widokiem na zalew. Trochę nie po drodze było bo potem musiałem zawrócić i tą samą drogą do Górzanki. 304.jpg 308.jpg 309.jpg I tą drogę z Górzanki do Baligrodu polecam wszystkim kilka zdjęć 320.jpg 321.jpg A w tym miejscu golf miał lekki problem z podjazdem a jakiś warszawiak co z przeciwka jechał zawrócił 326.jpg Dalej to już czarne, misie i chmury 329.jpg332.jpg Ale zawsze coś sie trafi w bok szkoda, że z zakazem (już nawet nie uwiecznionym) 334.jpg337.jpg Potem to już było Bystre i skręcamy na Rabe gdzie mijamy szeryfa 344.jpg A kawałek dalej trafiamy przypadkiem na gołoborze 354.jpg357.jpg Śmigamy dalej szutrem, piękny rozjazd i obie drogi zakazane. Na jednym pisze że nie dotyczy mieszkańców więc poczułem się mieszkańcem i dalej uciekamy przed deszczem 374.jpg 377.jpg Niestety nie długo nam się udaje tak uciekać i zaczyna kropić, ostatnie zdjęcie i aparat do kufra a dopiero się zaczynały fajne zakręty i droga 379.jpg Żołądki zaczynały sie domagać karmy więc jak dolecieliśmy do głównej to w prawo na cisną do trola na obiad gdzie jak wyjeżdżaliśmy zajechało kilka motocykli i dwie pomalowane na ciemną zieleń africzki Po napełnieniu brzucha walimy w stronę Komańczy i odbijamy na Smolnik 391.jpg Są dwie drogi pierwsza asfalt i przez nowy most 395.jpg Co dla jest męczące I druga opcja tuż obok po prawej 401.jpg397.jpg 404.jpg W Smolniku warto zobaczyć kościół 413.jpg no i stara zabudowa 407.jpg nic sie nie dzieje wiec gazujemy dalej czarnym, mijając bande cyganów 424.jpg 428.jpg po chwili przerwa w czarnym i trochę kurzu z przeprawą przez rzeczkę 430.jpg 431.jpg polecam odwiedzić Mików, bardzo stara zabudowa -skansen live Szkoda że droga kończy sie zakazem 438.jpg440.jpg 441.jpg niestety ale drogowcy już tu byli i zepsuli droge wyrób asfaltopobony robią, jeszcze maszyny stały ale już niedługo droga bedzie czarna (lepik z kamykami). Przynajmniej przeprawy przez rzeki zostały 444.jpg447.jpg 450.jpg455.jpg Ciężko się jeździ po podkładzie pod asfalt Ale było minęło i jadymy dalej do Rzepedżi, nic więcej nie trzeba pisać tylko oglądać 466.jpg472.jpg 475.jpg481.jpg 483.jpg486.jpg 490.jpg Z Rzepedżi przez Komańczą do domu. Po drodze próba skrócenia drogi, jeden zakaz, drugi i trzecia droga kończyła sie w krzakach 502.jpg 509.jpg 513.jpg 520.jpg Na koniec dorwał nas deszcz i już do domu ostatnią godzine w ulewie. Zachęcam wszystkich do zwiedzania swojego podwórka Nie trzeba daleko szukać, u nas też są ładne drogi i widoki. Pozdrawiam |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Białoruś 2012 - "Czas jak rzeka" | ATomek | Trochę dalej | 123 | 16.08.2022 23:25 |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 |
Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |