![]() |
#10 | |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,699
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 dni 17 godz 42 min 54 s
|
![]()
Cytat:
Badam grunt, na co jest zapotrzebowanie: możemy od cerkwy do kościoła lub odwrotnie ![]() możemy o gospodarce- śladami kołchozów i nawozów możemy odkryć wieka (wieki) historii- wy Lachy, my Krywicze a jak to nie chwyci, zawsze możemy wrócić do Kamieniuk i rozwinąć wątek atrakcyjnej "wnuczki" ![]() ![]() Dziękuję czytającym za słowa otuchy! Piszę na zachętę, bo przeżyliśmy tam tydzień pełnego luzu. Miło Situ, że tu zajrzałeś. Choć będę się bardzo starał, będzie trudno zrobić mi z tego wyjazdu AVANTUR Rider. Ot, parę dni trzymania się kierownicy i parę noclegów na wonnym łonie natury. Co do tej Krystyny, to warto pojeździć po jej krzakach i koleinach. Choćby całą gromadą ![]() Zanim znajdziemy naszą pierwszą miejscówkę na nocleg, będziemy tym szutrem dłuuugo jechać ![]() A dzień bez tankowania, to dzień stracony! Parę słów o tankowaniu, które na Białorusi nie jest takie proste. Zwłaszcza pierwszego dnia. Choć nie tankowaliśmy z plastikowych butelek przy drodze, ani benzyny nie nalewał nam wiadrem lokels z papierosem w ustach a stacje są bardzo podobne do naszych, to panują tu zgoła inne zwyczaje. I dotyczą one całej Białorusi, bez znaczenia, czy centrum, czy rubieży, tego, czy stacja mała, czy duża, czy białoruska, czy tylko ruska ![]() Po pierwsze: zawsze najpierw płacisz! Na Ukrainie podobnie, choć tam jest jeszcze wersja "do pełna" i wtedy płacimy później. Tutaj nikogo nie przekonują żadne prośby, czy sugestie. Płacisz- lejesz. Ceny paliw w całym kraju są wszędzie identyczne! Wyjątek stanowią stacje ruskie, gdzie cena jest wyższa i też taka sama w każdym zakątku. Na wielu, zwłaszcza małych stacjach jest tylko 92'. Afryka na tym idzie, więc jak to Mirek mawiał: "po co przepłacać?" Normą na naszym wyjeździe było szukanie stacji a nawet czekanie na paliwo. Obraz 630.jpg Za to sposób zapłaty powala: -możesz kartą, w specjalnym automacie, bez wchodzenia do kasy- wkładasz kartę, wybierasz kwotę, wybierasz dystrybutor, lejesz, odjeżdżasz -możesz kartą w kasie- zatwierdzasz kwotę, lejesz, wracasz do kasy po kwitek, odjeżdżasz -możesz za pieniądze białoruskie, ruskie ruble, dolary, euro- jak wiesz, ile wejdzie, płacisz, lejesz jak nie - zostawiasz kasę "z górką" i po nalaniu odbierasz resztę, choć zwykle jest ona wydawana tylko w rublach białoruskich, ze względu na brak miełoczi. Tankowanie Afryki to zwykle 20l za16-18 USD lub 13600 BYR Wspomnę jeszcze o czystych toaletach, czy możliwościach zakupu najpotrzebniejszych w drodze rzeczy, takich, jak np gorzałka. Obraz 725.jpg Obraz 724.jpg Obraz 726.jpg Obraz 723.jpg |
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja Afryka czyli "Wagadugu 2012" by remi | remi | Trochę dalej | 27 | 28.08.2013 20:16 |
"Zakazane" Bieszczady 2012 | Arkadius | Polska | 12 | 19.01.2013 23:30 |
Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |
"Oranżada"dla przyszłego "zdrajcy". | MOTOMYSZA | Wszystko dla Afrykańczyka | 7 | 29.10.2012 20:21 |