|
Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
04.08.2013, 21:16 | #11 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,893
Motocykl: LC 4
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 13 godz 26 min 16 s
|
Rozsądek podpowiada DL bo niskie spalanie, niska masa co za tym idzie lepsza manewrowość ( co w wielu wypadkach może uratować dupsko), silnik i skrzynia tez jest super ...kilka razy ten motocykl wygrał Alpen coś tam, taki duży test porównawczy przeprowadzany przez Motorad w Alpach...chyba nie bez powodu go wygrał. Ale piec Tigera na wtrysku 955i a zwłaszcza jego elastyczność miażdży. Jednak duży minus to masa... wazy tyle co kombajn Bizon, a i też podobno miał problemy z instalacją elektryczną. Gdybym miał kierować się emocjami wziąłbym Tigera, bo na pewno więcej ich dostarczy od DLa.
|
04.08.2013, 21:19 | #12 |
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Szczecin
Posty: 2,996
Motocykl: CRF1100
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 8 godz 58 min 2 s
|
kup DL-a, zmień wydech, dokup power comandera, i będzie latać
__________________
Super Lekkie Enduro (950 SE), do tego ROGAL i już jest fajnie.. |
04.08.2013, 21:34 | #13 |
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 158
Motocykl: GS 1100
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 29 min 21 s
|
No mnie właśnie też rozsądek podpowiada DL, ale gdzieś tam w głębi coś pcha do Tigera. Dlatego chętnie bym wysłuchał jeszcze kogoś kto Tigera miał lub ma i może coś bliżej o nim powiedzieć.
Co to za problemy z elektryką w nim występowały, i czy w jakichś określonych modelach/rocznikach? Tego się boję, bo choć śrubkami coś tam pokręcić mi się zdarzy, to z elektryki ciemna masa ze mnie. Wagi aż tak się nie boję, teraz też jeżdżę 250-ciokilowym sprzętem, tyle że środek ciężkości mam nisko a w Tigerze i silnik dość wysoko, i duży bak robią pewnie swoje. Swoim, choć się zupełnie do tego nie nadaje, tez mi się zdarza z asfaltu zjechać, i to nie tylko na ładny twardy szuterek, ale i nieraz na bardziej leśne dukty. Tyle że to żadna przyjemność a wręcz odwrotnie. Temu myśl o przesiadce, bo niby każdym da się wszędzie dojechać tylko po co? |
04.08.2013, 21:44 | #14 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
Blaza ujeżdża ....nastego Tigera i nie jest obiektywny, bo po prostu jest fanem Tigera.
|
05.08.2013, 22:44 | #15 | |
Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Łódź
Posty: 197
Motocykl: GejeS 1100 '97
Online: 2 tygodni 5 dni 4 godz 22 s
|
Cytat:
Jestem z kris2k (Krzyśkiem) już po słowie nt dylematu Tiger vs DL, gdyż okazyjnie jeździłem małym i dużym V-Stromem. Małe resume: Generalnie należałoby zacząć od tego, że DL 650 ma się nijak do Tigera. To dwa różne motocykle, a łączy je podobne zastosowanie - jazda po asfalcie z możliwością zjechania z czarnego w razie konieczności, choć zadziwia mnie jak wielu motocyklistów za Wielką Wodą robi z Tigera wyprawówki offroadowe/globetrottery. DL 650 to grzeczny, ułożony, dobrze wychowany...osiołek Jest lekki, poręczny, zwrotny, ekonomiczny, dobry dostęp do części/akcesoriów, extra światła i osłona przed wiatrem. Ale przy tym też silnikowo trochę bez polotu (choć bardzo elastyczny), dla mnie mały (bo jestem kategoria heavyweight) i przez to zawieszeniowo mi nie podpasował. DL 1000 w mojej ocenie był tylko mocniejszą 650 choć dziura w mocy była denerwująca, poza tym jak wyżej. Do Triumpha, nazwa modelu "Tiger" pasuje w mojej ocenie jak ulał, bo to prawdziwy Tygrys. Duży, silny i z pazurem kociak. Większy niż DL-e, szersze kanapy (strasznie skracające nogi, ale to także zasługa szeroko wyprofilowanego zbiornika), więcej miejsca dla pasażera, ostrzejsze heble i twardszy zawias. Charakterystyka silnika jest rewelacyjna - ciągnie od samego dołu (4000), a czym bliżej końca obrotomierza (12000) tym bardziej zapiermandala. Naprawdę pozwala na wszystko - spokojną jazdę (nie szarpie, w praktyce od 50 km/h można zapiąć 6-bieg), a jak chcesz pałować to proszę bardzo, ale to zawsze on ma większe cojones. Jazda z tobołami i pasażerem raczej większego wrażenia na nim nie zrobi, w przeciwieństwie do DL 650, mniej 1000. Do plusów dorzuciłbym jeszcze geometrię motocykla, pozwalająca na naprawdę głębokie kładzenie w zakrętach i zamykanie opon. Ale żeby nie było tak słodko: waga. A raczej wysoko ulokowany środek ciężkości. Poza asfaltem liczy się każdy kilogram. Drugi minus za naprawdę kiepskie światła - bez dodatkowych reflektorów się nie obejdzie. Osłona przed wiatrem - lipnie, ciągnie mocno po ramionach. Dostęp do części (w razie spsuje się coś poważnego)/akcesoriów - mierny. Pomóc mogą koledzy w UK/USA/DE mający konta na e-bayu. Podsumowując: 1) Jazda solo - DL 650 2) Podróże małe i duże - Tiger 3) Grzeczny, trochę nijaki i zdroworozsądkowy sprzęt - DL 650 4) Mający pazur, dający dużo frajdy i wyrazisty sprzęt - Tiger
__________________
https://www.facebook.com/blazejpatora |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tiger 800 XC | mdxmd | Inne - dyskusja ogólna | 29 | 06.06.2017 12:19 |
Tiger 800 | gerardgrodzisk | Inne - dyskusja ogólna | 193 | 14.05.2013 23:47 |