![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
![]() Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
|
![]()
Witam
Aktualnie zakończona została wyprawa dookoła j.Victori - przez wspomniane kraje jak w tytule Co prawda wyprawa była samochodowa - więc nie wiem czy umieszczać jakąś relację tutaj, bo co niektórzy mogą nie znieść tego że nie na dwóch kołach a na czterech ale pozwolę sobie wrzucić kilka fotek dotyczących dwóch kółek https://www.facebook.com/14945864441...type=3&theater https://www.facebook.com/14945864441...type=3&theater https://www.facebook.com/14945864441...type=3&theater https://www.facebook.com/14945864441...type=3&theater Trochę więcej jest na FB pod - KajmanOverland. Jak umieszczę na swojej stronie to dam znać |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Mam przerąbane :)
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
![]()
Relację foto śledzę jak tylko coś się pojawi. Zajebiście panie.
Wrzucaj i tutaj relację toć waćpan mocno zżyty z bracią na oo ![]()
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Sanok
Posty: 2,021
Motocykl: EXC, ST 1300
Przebieg: rośnie
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 4 godz 7 min 17 s
|
![]()
Dawaj kajman szybko
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
![]() Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
|
![]()
Trasa wyprawy
4 tygodnie, 3 800 km, 5 krajów Autorami zdjęć są uczestnicy wyprawy: Przemek D., Krzysztof K., Elżbieta K., Jola K. Dariusz K., oraz autor poniższego tekstu ![]() 6.02.2016 Po ponad półrocznych przygotowaniach wreszcie wylot do Entebbe w Ugandzie – via Dubaj. Pierwsze wrażenie po przylocie i wyjściu z samolotu na płytę lotniska – gorąco i wilgoć, może nie taka jaka bywa w Bangkoku, ale na pewno większa niż w Namibii. Tego dnia część ludzi wybrała się łodziami na j.Victorii. Główną atrakcją są …trzewikodzioby… Wieczorem przygotowania do wyjazdu z Entebbe, odebranie samochodów, załatwienie reszty spraw z płatnościami. ![]() ![]() ![]() 7.02.2016 Pobudka o 6:30 Pakujemy samochody. Udaje nam się wyjechać koło 9:00, ale po drodze jeszcze zakupy w centrum handlowym. Przed nami ponad 300 km i to niełatwej drogi, dlatego dojechaliśmy na nocleg dopiero o 18:30 do Kibale Forest. Głównie „off”, omijamy również Kampalę skrótem poprzez wioski, gdzie raczej turyści się nie zapuszczają. ![]() ![]() ![]() ![]() Nocleg ![]() ![]() ![]() ![]() 8.02.2016 Dzisiaj „idziemy na szympanse”. Pobudka przed wschodem o 5:00. Śniadanie i jedziemy ok 10 min samochodem, do miejsca zbiórki, skąd rangersi zabierają grupy. Część grupy idzie na tzw. pełny dzień, część na ½ dnia Ok. 15:00 spotykamy się wszyscy razem w campie rangersów. Czas jechać dalej. Dzisiaj docieramy w okolice Kasese, skąd jutro idziemy na trzy dniowy trekking w góry Rwenzorii. Postanawiamy znowu jechać offem, przy okazji mamy sposobność zobaczenia Ugandy od innej strony niż większość turystów allinclusiv ![]() Dzisiaj nocleg w hostelu. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 82
Motocykl: RD07a
Przebieg: CHGW;-)
![]() Online: 3 tygodni 5 dni 3 godz 27 min 58 s
|
![]()
Super!
Czekam na kolejne części i zbieram pytania których nie omieszkam zadać;-D Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
![]() Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
|
![]()
9.02.2016
Dzisiaj trekking trzydniowy w góry Rwenzori (istnieje również pisownia Ruwenzori). Góry te też znane są pod nazwą Góry Księżycowe â nazwane tak przez Ptolemeusza ok II w n.e. Ok 8:00 wychodzimy. Wcześniej śniadanie, odprawa, co niektórzy biorą dodatkowych tragarzy. Początkowo trasa nie jest bardzo wymagająca, jedynie upał daje się we znaki. Potem gdy wchodzimy w las jest trochę lepiej. W godzinach popołudniowych, a może to związane jest też z wysokością, zaczyna padać deszczâŚtaki typowo tropikalny. Pada, pół godziny, pół godziny przerwy, potem znowu. Doczłapuję do kampu. Jestem, jak i wszyscy pozostali dosyć zmęczony. Szybko trzeba przebrać koszulę na suchą, aby się nie przeziębić bo wbrew pozorom (mimo że to prawie równik) jest chłodno a człowiek rozgrzany, spocony. Ekipa tragarzy przygotowuje naprawdę smaczny obiad. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 10.02.2016 7:30 śniadanie. Wymarsz w dalszą drogęâŚw górę. Wciąż się wspinamy w górę. Najwyższy punk jest na ponad 3 500 m n.p.m. Widoki tego dnia są urzekające, coś niesamowitego. Właśnie dla tych widoków warto się pomęczyć i wyjść tutaj. Gdy przekraczamy las bambusowy, ponad nim zaczyna się tropikalny las spowity nieustanną mgłą. Spotykamy tutaj rośliny które u nas hodujemy w doniczkach, a tutaj występują jako gigantyczne okazy. Jedną z atrakcyjniejszych jest Lobelia. Tym razem schodzę do obozu położonego na 3 100 m n.p.m. dosyć zmęczony i niestety z przemoczonymi butami. Skarpetki mam na zmianę, gorzej z butami. Pożyczam od przewodników buty gumowe które pozwalają ściągnąć mokre buty i trochę ogrzać stopy. Wieczorem jak zwykle smaczny posiłek przygotowany przez tragarzy, ale jakoś tego dnia nie mam za bardzo smaku do jedzenia, pewnie daje znać zmęczenie i przemoczenie obuwia. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 11.02.2016 Jak zwykle 7:30 śniadanie. Buty wciąż mokre (za duża wilgoć tu na górze, aby wyschły przez noc). Biorę reklamówki, wkładam do nich stopy, a potem dopiero buty i tak wychodzę z obozu w drogę powrotną. Początkowo naprawdę jest ostro w dół. Na szczęście zmniejsza się również wysokość na jakiej jesteśmy, a to powoduje że większość z nas od razu czuje się lepiej. Jest cieplej i sucho. Buty wysychają po 2 godzinach więc mogę pozbyć się z nich reklamówek. Późnym popołudniem wracamy do wsi gdzie zostawiliśmy samochody i gdzie robimy sobie obiadokolacje. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez kajman : 14.04.2016 o 17:16 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Warszawa-Wesoła
Posty: 132
Motocykl: RD07
![]() Online: 2 tygodni 6 dni 3 godz 24 min 48 s
|
![]()
Super zdjęcia, dawaj dalej!
__________________
no to jazda ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,134
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
![]() Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 45 min 36 s
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Sanok
Posty: 2,021
Motocykl: EXC, ST 1300
Przebieg: rośnie
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 4 godz 7 min 17 s
|
![]()
Bardzo ładnie - kajman a jak oceniasz ogólnie Wasze bezpieczeństwo podczas wyjazdu?
Mieliście jakieś nieciekawe sytuacje?
__________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 539
Motocykl: RD03
![]() Online: 1 tydzień 6 dni 3 godz 21 min 39 s
|
![]()
Taaa - no chyba najbardziej niebezpiecznie to było w Brukseli ...na lotnisku gdzie się przesiadałem
![]() A tak poważnie - spokój całą drogę. Szczególnie w Rwandzie czy Ugandzie. Z tych wszystkich krajów to taki największy rozgardiasz czy bajzel to w Kenii czy Tanzanii. No oczywiście w Kongo to poza dyskusją - bo to tylko liznęliśmy |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Trekking - Kilimandzaro, Tanzania czy Kenia | gzyra | Przygotowania do wyjazdów | 1 | 23.05.2013 17:14 |
Wokół Zalewu Sulejowskiego | Pils | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 30.08.2011 11:43 |
Uganda-czyli impresje z afrykańskiego piekła | Dunia | Trochę dalej | 24 | 17.03.2011 12:39 |